



Ten tydzień zdominowany był przez zaawansowanych (3. grupy) i średnio zaawansowanych (2. grupy) windsurferów. I dobrze, bo super wiało! Początkujące osoby pływały w dwóch grupach. Pogoda i wiatr ułatwiały instruktorom pracę, a kursantom zabawę na wodzie. Po południu każdy starał się wykorzystać dobre warunki wiatrowe, które zachęcały do popływania w ślizgu i przećwiczenia zwrotów przy silnym wietrze. Wyczynom naszych kursantów, przyglądali się pasażerowie liniowca płynącego do Dubrownika, który zacumował przy Korculi, na wprost bazy. Widok ten zawsze budzi zdumienie, gdyż trudno uwierzyć, że taki kolos może się zmieścić w wąskim Kanale Peljeskim.
Ci, którzy dopiero rozpoczęli przygodę z windsurfingiem, po zajęciach mogli poleżeć na plaży i naładować się słoneczną energią, której jest tu pod dostatkiem. I podziwiać widok pływającego promu-giganta, przy którym Korcula wydaje się swoją własną miniaturką.