



Poniżej zamieszczamy relację z turnusów:
IV (05.07-11.07)
V (12.07-18.07)
VI (19.07-25.07)
VII (26.07-01.08)
IV TURNUS
V TURNUS
Kuba Niedziela - zwycięzca regat w grupie dziecięcej:)
Część kursantów z V kursu.
Podczas silnego wiatru (Mistral) pomiędzy naszym kawałkiem wybrzeża, a Korculą tworzy się swego rodzaju autostrada dla deskarzy. Wszyscy pływają od brzegu, do brzegu. No, można też latać;)
Stali bywalcy wiedzą, że kawa na Korculi smakuje najbardziej o 7.00 rano.
Świeże ryby patroszone nad brzegiem morza – dokładnie tak to robili nasi przodkowie;)
Pierwsze chwile na desce (grupa początkująca) to zajęcia interdyscyplinarne łączące aquaaerobik, skoki do wody (na różne części ciała), a jeśli grupę przejmie Michał Bartoń to dojdą do tego elementy taneczne.
Dziewczyny wyglądają na zadowolone z instruktora;)
Poranne oblężenie bazy.
Instruktorzy POL33: Michał (po lewej) i Mateusz. Michał, który przez szereg lat uprawiał zawodowo taniec towarzyski wieczorem na pomoście prowadzi zajęcia z tańca.
Zadowolony klient;) po udanym zwrocie. I znowu sukces!
Krzysiu Niedziela z instruktorem.
Poniżej: Perica wykonuje chyba jakiś trik. Najważniejsze, że przeżył...
Zwrot, przerzucenie żagla, potem wyskok. Dla chcącego nic trudnego!
Regaty przy słabym wietrze.
Kuba Niedziela (poniżej) postanowił wygrać ten wyścig. I choć wygląda to na atak rekina, chłopak dopiął swego!
Praca bazowego jest niezwykle wyczerpująca...
VI TURNUS
W tym tygodniu nie możemy narzekać ani na brak wiatru:) ani na brak słońca...
VII TURNUS
Silny wiatr Mistral pojawiał się niemalże codziennie. Przy słabym wietrze grupa zaawansowana (Mateusza) ćwiczyła triki. Na koniec były zawody we freestylu, które wygrał Tomek Szczerbik z Warszawy, drugi był Maciek Fidyk z Tych.
Poniżej: Olek wykonuje karkołomną sztuczkę, której zawdzięcza trzecie miejsce w zawodach:)
Poniżej: Tomek Szczerbik - zwycięzca freestylowego konkursu - podczas rozgrzewki przed zawodami.
Halsówka do bazy czy też ucieczka przed "strefą zero" za cyplem.
Pomimo dużego akwenu na wodzie nieraz dochodzi do kumulacji surferów i skrzyżowania żagli.
3 beauforta. Główną nagrodą w walce z żywiołem jest powrót do bazy o własnych siłach - na desce oczywiście.
Mateusz wymyśla triki na jednej nóżce.
Drobna kolizja podczas freestylowych zawodów;)
Start z plaży - element obowiązkowy podczas szkolenia grup zaawansowanych.
Niekontrolowany poślizg zakończony miękkim lądowaniem pod żaglem.
Perfekcyjna kacza rufa w wykonaniu Ewy.
Zbiórka na wodzie.
Start z plaży.
Poniżej: grupa zaawansowana podczas zajęć przy silnym wietrze.
Na plaży jak zwykle "lajcik", choć trudno sobie znaleźć wolne miejsce.
Powrót na fordewindzie do bazy.
Piątkowe regaty windsurfingowe są dobrą okazją do zabawy, jak i sprawdzenia swoich umiejętności. Jacek z grupy początkującej sprawiał wrażenie bardzo zadowolonego;)
Ola (poniżej) - sekretarka regat - okazała się świetnym doradcą jeśli chodzi o taktykę regatową.
Grupa początkująca na starcie. Pierwsza do bojki dopłynęła Klementyna z Warszawy.
Magda - mama Klementyny po raz drugi wzięła udział w kursie windsurfingu.
Każdy piątek, godzina 19.00: ogłoszenie wyników regat, rozdanie certyfikatów i dyplomów.
Amelka otrzymała dyplom za sportowe zacięcie podczas nauki windsurfingu na lekcjach indywidualnych.
Paweł otrzymał certyfikat, być może w przyszłym roku będzie medal...