



Poniżej zamieszczamy relację z turnusów:
VIII (02.09-08.08)
IX (09.08-15.08)
X (16.08 – 22.08)
XI (23.08 – 29.08)
VIII TURNUS
Dużo wiatru i dużo słońca- taki był półmetek! Tym razem kurs ukończyły dwie grupy zaawansowane, średniozaawansowana, początkująca oraz grupa dzieciaków.
W ramach ćwiczeń na równowagę pierwszego dnia ustawiliśmy tak zwaną tratwe.
Polega ona na bieganiu po deskach...
... ustawionych w jednym rzędzie.
Na zdjęciu Edyta.
Dzieciaki mogły zakosztować pierwszego w życiu ślizgu… na desce Mirka!
Maksymalne skupienie pomaga w szalonym pędzie na desce:)
Co łączy te dzieci? Wszystkie znają kapitańskie zasady!
Punkt 1. Kapitan ma zawsze rację...itd.
Przed wyjściem na wodę każdy ćwiczy zwroty na demonstratorze w bazie.
Partyk - najmniejszy uczestnik kursu.
Pierwszy dzień kursu. Justyna, Lucyna i Edyta z grupy początkującej robią obrót z wiatrem.
Grupa średniozaawansowana doskonali halsówkę. Na zdjeciu: Filip i Martyna.
Grupa początkująca przy 4 bft trzyma się blisko brzegu. Dalsze wyprawy przy Mistralu często kończą się na plaży.
... właśnie na tej plaży.
I i II grupa zaawansowana bez problemu halsuje się na Korcule.
Dziewczyny łączy nie tylko podobna fryzura:)
Hania z mamą podczas nauki.
Podczas regat kursanci mogli pościgać się przy 3 bft.
Olga, podobnie jak inne dzieci, miała okazję poczuć radość, jaką daje jazda w ślizgu:)
Edyta i Justyna (zdjęcie poniżej) zdobyły kolejne stopnie wtajemniczenia kosztem kilku siniaków na nogach i rękach.
Grupa dzieciaków dzielnie walczyła na regatch o pierwsze miejsce.
Zaawansowani mieli w tym tygodniu sporo okazji, żeby doskonalić pływanie w ślizgu.
Nasi instruktorzy. Od lewej: Wojtek, Mateusz, Marek, Michał.
Poniżej: Darek z grupy początkującej.
Drugi dzień kursu: zajęcia w podgrupach przy bazie.
Grupa zaawansowana w drodze do bojki.
Po regatach najmłodsi mogli pojeździć na desce za motorówką.
Regaty - grupa średniozaawansowana reprezentowała bardzo wyrównany poziom. Tym razem pierwsza do mety dopłynęłą Martyna z Gdyni.
Dzieciaki na starcie.
Trapez to znak rozpoznawczy kursanta z grupy średnio- i zaawansowanej.
Na zdjeciu Robert:)
Artur z Gdyni (grupa średniozaawansowana) - drugi raz na kursie. W tej samej grupie surfowały córka Martyna i żona Ula.
Wszyscy czekają na komendę: 3,2,1, start! Potem należy jak najszybciej wyjąć żagiel z wody, dopłynąć do bojki i wrócić do brzegu.
Wieczorne manewry na wodzie.
Potencjalni surferzy ledwie sięgający bomu:)
Od lewej: Hania, Julia (I miejsce w grupie dzieci), Aneta, Ola (I miejsce w grupie średniozaawansowanej), Martyna.
Piątkowa impreza w bazie.
Paweł - Mistrz ciasnej rufy:) i zwycięzca regat w I grupie zaawansowanej.
Szymon otrzymuje gratulacje od instruktora.
Freestyler od stóp do głów. Taki jest ten nasz szef :)
I grupa zaawansowana. Od lewej : Olek, Daniel, Paulina, Szymon, Pawe na wspólnym zdjęciu z instruktorem Markiem.
IX TURNUS
W tym tygodniu świętowaliśmy Dni Kuciste – wielki jak na tę malutką miejscowość festyn z tańcami i pieczonym baranem…
...a także przeżyliśmy;) 18-te urodziny Pawła – naszemu drogiemu Jubilatowi składamy jeszcze raz gorące życzenia urodzinowe…
... ale niestety wiatru było jak na lekarstwo:(
Wiało tylko przez dwa popołudnia. Stanowczo za mało!
Mniejsza o wiatr. W tym tygodniu ekipa POL33 nakręciła swój własny teledysk do przeboju Michaela Jacksona pt Thriller.
Szalony Jacko to pestka w porównaniu z naszym instruktorem Markiem Kwiatkowskim (w czapce), który na koniec odtańczył solówę "żywego trupa". ohYeah! Będzie wkrótce dostępne online.
Choreografię do wspomnianego teledysku stworzył nie kto inny jak nasz instruktor Michał Bartoń, zwany Kapitanem. Dzieło to jest zwieńczeniem jego kariery nauczyciela tańca w naszej zaprzyjaźnionej Szkole Pląsów POL32. To właśnie tu swoje pierwsze kroki taneczne stawiał showmen Marek Kwiatkowski;)
Niestety ten tydzień był ostatnim tygodniem pracy Marka i Michała w naszej chorwackiej bazie. Pozdrawiamy Was chłopaki bardzo gorąco! Będziemy nalegać, żebyśmy kontynuowali współpracę w przyszłym roku:)
Powrót do przeszłości - ćwiczenia równoważne w pierwszym dniu kursu.
Zdjęcie poniżej - Wojtek podczas zwrotu przez rufę...
... który to manewr ugruntował pozycję Wojtka jako ulubionego instruktora Magdy i Kasi.
Poniżej grupa dziecięca. Po lewej Maciek Walnik - zwycięzca regat.
Siostry Girl Power znają ten akwen lepiej niż własną kieszeń.
Grupa śr. zaawansowana doskonali pływanie fordewindem.
Maciek tym razem nie miał szczęścia do wiatru, którego pojechał szukać we Włoszech:)
Średnio zaawansowana grupa Wojtka. Od lewej: Beata, Kamil, Kasia G., Kasia B., Magda, Jagoda i Ania.
Podczas regat zabawa się skończyła. Grupa była niezwykle zdeterminowana i każdy miał parcie na pudło, co nie było łatwe gdyż poziom był bardzo wyrównany.
Kilka cennych uwag od szefa bazy przed regatami może przesądzić o wygranej.
Kamil (po lewej) - I miejsce w grupie średnio zaawansowanej.
Kasia Gajdzińska z niegasnącym uśmiechem na twarzy. Gorąco pozdrawiamy babcię Zdzichę:)
Szaleństwo w Viganj - kolejnej za Kuciste miejscowości. Tam zawsze mocniej wieje. Dla zawodowców to są super warunki, ale początkujacy surferzy mieliby problemy z podniesieniem żagla.
Dlatego nasza baza znajduje się w nieco osłoniętej przez wiatr zatoczce.
Poniżej na zdjęciu z instruktorem Markiem Kwiatkowskim: Iga i Jagoda - najlepiej wytuszowane rzęsy na kursie:)
Regaty tym razem odbyły się przy wietrze 2-3 bft.
Wszystko poszło gładko i sprawnie. Komisji sędziowskiej przewodniczył Wojtek.
Każdy musi mieć szansę, a ta największa pojawia się zawsze na regatach. Do wygrania miejsce na podium i medalik.
Bora jest nielubianym przez dzieci wiatrem. Dlatego w środę zamiast windsurfingu była przejażdżka na desce za motorówką.
Lucyna rośnie w siłę i trapez opanowany!
Grupa dzieci ćwiczy obrót na wiatr pod okiem Mateusza.
Egzamin teoretyczny z windsurfingu (tylko grupa dziecięca) dostarczył nam wiele zabawy.
Oceny wystawiał instruktor Mateusz, a poziom zweryfikował Mirek.
Klasówka w wakacje???
Kacper w tym tygodniu pobił absolutny rekord w ilości godzin spędzonych w wodzie
z maską i rurką. Ilość skoków z pomostu jest niepoliczalna. Szacun!
Martyna (II miejsce w regatach) i Ola
Poranny widok na Korculę.
X turnus
Piątek, regaty - grupa zaawansowana tuż po sygnale startu. Jako pierwszy żagiel z wody wyciągnął najmłodszy zawodnik
- Alex.
Grupa początkująca w szóstym dniu kursu. A zaczynali od zera!
Ola Rzewuska z Warszawy - powtórzyła swój sukces z ubiegłego tygodnia. Pierwsze miejsce w regatach ex equo z Alexem Niżnikiem z Krakowa.
Grupa początkująca złapała „kleja”. Zdarza się:)
Iga i Jagoda z grupy zaawansowanej - nasze specjalistki od wodoodpornego makijażu.
Grupa zaawansowana - fordewind z Korculi przy słabym Jugo.
Tadeusz - zwycięzca regat z grupy początkującej.
Agniszka z Katowic z wdziękiem wywalczyła sobie 5. miejsce.
Agata – dziewczyna surfera;)
Kajtek i Iga regaty potraktowali na wesoło, ale dopiero tuż przed końcem wyścigu.
Mirek na krawędzi przy wietrznej pogodzie.
Mistral 4 bft to okazja do szaleństw na desce. Dobre dla sympatyków mocnych wrażeń - tych początkujących i tych zaawansowanych.
Grupa początkująca w trzecim dniu nauki doskonali obroty z wiatrem i na wiatr. Widownia siedzi na brzegu.
Ten gościu robi wszystko jedną rączką. Na regatach był pierwszy. Sie wie!
Poniżej: Tomek i Alex z grupy zaawansowanej.
Pierwsze ślizgi Kamila - z tyłu Mateusz podpowiada jak kontrolować deskę. To jeden z najpiękniejszych momentów nauki pływania na windsurfingu.
Beata z Katowic opanowała pływanie w trapezie, co znacznie ułatwia surfowanie przy silniejszym wietrze, no i ręce tak nie bolą.
Odpadanie to - obok ostrzenia i zwrotów - podstawowy manewr, który musi znać każdy kursant niezależnie od stopnia zaawansowania. Mateusz w bazie pokazuje jak go prawidłowo wykonywać.
Dzieciaki przeważnie pływają na żaglach od 1 do 3 metrów kwadratowych i deskach Fanatic Ripper. Na zdjęciu Zosia.
Mateusz ze swoją średnio zaawansowaną grupą. Dziś w programie nauka pływania w trapezie, która zwykle dostarcza ... parę łyków słonej wody.
Wojtek tuż po teoretycznych zajęciach z dziecięcą grupą. Jak widać młodzi surferzy mieli okazję do popisywania się;)
Grupa początkująca stawia pierwsze kroki przy słabym wietrze.
Popołudniowy Mistral dla osób początkujących oznacza walkę z silnym wiatrem 4 bft i falami. Takie warunki wymagają dużego (jak widać) skupienia.
Mały Rysio:)
Wszystkie manwery na wodzie dobrze jest najpierw "przerobić" w bazie. Na spokojnie i na sucho.
Deska szefa POL33 - najbardziej oblegana deska windsurfingowa na Peljescu;)
Zadyma pod Korculą...
... i w bazie w trakcie zmiany grup.
Kolega po prawej przymierza się do rufy w ślizgu. Kilka porad szefa bazy i manewr opanowany - na razie na lądzie, ale dobre i to!
W tym tygodniu Mistral prawie codziennie rzucał wyzwanie początkującym surferom.
Silny wiatr to dobra okazja, żeby móc przekroczyć granice swoich dotychczasowych umiejętności.
Zdjecie poniżej: chłopaki z grupy średnio zaawansowanej.
WOW!
Bitwa morska w wykonaniu Beaty i Jarka.
Grupa zaawansowana podczas jednego z siedmiu wyścigów na piątkowych regatach.
Przymiarka do dziecięcego żagla – za 6 lat będzie jak znalazł! Na zdjęciu Pola z Katowic.
Alex Niżnik i Ola Rzewuska (gr. zaawansowana) - ex equo I miejsce w regatach.
W bazie przed regatami jak zwykle atmosfera jest bardzo napięta.
... ale przy brzegu zabawa na całego!
Grupa średniozaawansowana po sygnale startu. Ten wyścig wygrała Ania Hirsch z Gdańska.
Alex - I miejsce w gr. zaawansowanej na zdjęciu z instruktorem Mateuszem. Najmłodszy i najmniejszy zawodnik. Wielkie gratulacje!
W okolicy brzegu i na plaży czasem nie sposób wetknąć szpilki.
W grupie średniozaawansowanej trzy pierwsze miejsca opanowane były przez rodzeństwo - Łukasza (I miejsce), Michała (II)
i Sylwię Kowalskich (ex equo z Kubą Błaszczykiem).
Beata i Kuba po zwrocie przez rufę.
Jarek wywalczył zaszczytne czwarte miejsce.
Imprezka w piątkowy wieczór. Poniżej od lewej: Sonia, Jagoda, Ola, Ania, Oskar.
Weronika Chrzanowska z Warszawy - podczas wręczania medalu za zdobycie I miejsca.
Wszystkie dzieci wiedzą, że do wody najlepiej wskakiwać w ubraniu.
XI turnus
Piątkowe regaty rozpoczęliśmy o godzinie 9.00 . Jako pierwsze wystartowały trzy grupy:
Wojtka – zaawansowana, Mateusza – początkująca i mini grupa. Łącznie
26 osób.
Grupy poranne ścigały się przy wietrze w skali 2-3 bft.
Na rozgrzewkę podczas pierwszego wyścigu każdy musiał w półwietrze dopłynąć do motorówki i wrócić.
O godzinie 11.00 wystartowały pozostałe dwie grupy: Wojtka początkująca i Mateusza zaawansowana – w sumie 17 osób. Wszyscy szykowali się do walki o pierwsze miejsce. Niestety wiatr miał inne plany i kursantom udało się rozegrać tylko jeden wyścig…
Podczas powrotu do brzegu trzeba było zastosować napęd ręczny (zdjęcie poniżej).
Czekaliśmy na popołudnie z nadzieją, że przyjdzie wiatr. Niestety, pierwszy raz w tym sezonie na regatach rozegrany został tylko jeden wyścig.
W piątek po regatach wypisujemy certyfikaty i dyplomy.
Dziewczyny z grupy początkującej.
Kursanci z grupy początkującej (poniżej na zdjęciu) mieli za zadanie dopłynąć do bojki, zrobić zwrot i wrócić do brzegu.
Zawsze przed regatami szef bazy omawia przepisy regatowe oraz prawa drogi i pierwszeństwa, do których zwykle nikt się nie stosuje;)
Na naszych regatach panuje tylko jedna zasada: kto pierwszy ten lepszy. Dlatego przy motorówce, którą każdy musi opłynąć, zwykle rozgrywa się istny armagedon.
Jako pierwsze startowały najmłodsze kursantki: Natalia, Zosia i Marysia. Marysia Derejko na żaglu o powierzchni 3 m2 wygrała całe regaty.
Wiatr w skali 2-3 bft umożliwiał bezproblemowe dopłynięcie do bojki. Niestety tylko grupom porannym.
Wojtek jedną nogą pomagał dopłynąć najmłodszej kursantce do brzegu.
Porządku na lądzie i wodzie pilnowali od lewej: Asia, Karol, Agata, Wojtek, Marysia.
Początkujący surferzy w zwartym szyku płynęli do celu. No cóż, w kupie raźniej:)
Teraz już wiemy do czego służą sznureczki przyczepione do szortów: gdy zabraknie wiatru pełnią rolę liny holowniczej.
Tuż po sygnale startu każdy musi wskoczyć na deskę, wyciągnąć żagiel z wody i jak najszybciej odpłynąć od brzegu. Następnie zwrot przy motorówce, która zwykle pełni rolę bojki i powrót do brzegu.
Komisja w bazie zapisuje wyniki. W tym tygodniu dyrektorką bazy i sekretarzem regat była Marysia Ufnal z Warszawy, której asystowała Asia Stadnik z Przemyśla.
Dziewczyny rządziły nie tylko w bazie...
W sklepie rybnym na Korculi o godzinie 7.00 można kupić ryby, krewetki i ośmiornice. Wszystko świeżo wyłowione z morza.
Ten tuńczyk został złowiony w okolicach Krku. Przynajmniej chcemy w to wierzyć!
Kamil Przychodny - I miejsce w grupie zaawansowanej Wojtka.
Kumulacja sił przed metą.
Zamiast wyścigów powtórka z ćwiczeń równoważnych, konkursy, gry i zabawy. To były jedyne takie regaty w tym sezonie.
Przy wietrze 0 w skali beauforta tafla wody wygląda jak lodowisko.
Mateusz po raz ostatni w tym sezonie wypisuje certyfikaty ukończenia kursu. Okazja do spotkania z Mateuszem nadarzy się 19 i 20 września podczas zakończenia sezonu 2009 w Rybniku.
Regaty złożone są z siedmiu wyścigów. Żeby wyłonić zwycięzcę należy zsumować liczbę punktów uzyskanych podczas każdego wyścigu.
Przed nami wrzesień i jeszcze tylko dwa tygodnie nauki. Kursantów będzie uczył Wojtek (na zdjęciu w kapeluszu), którego już ogarnęła jesienna nostalgia;)
Medal na szyi Oli Gawrońskiej (I miejsce w grupie początkującej) zawiesił osobiście Mirek – szef szkółki.
Zosia oprócz nauki na kursie miała lekcję indywidualną z Mirkiem Małkiem. Jest to nagroda za zdobycie II miejsca w zawodach narciarskich o puchar POL33, które odbyły się w marcu w Lubomierzu. Kolejna edycja już w zimie!