Zawody narciarskie POL33

Zawody narciarskie POL33

 

Wczoraj odbyła się druga edycja zawodów narciarskich organizowanych przez szkołę windsurfingu POL33. Prawdziwie zimowa aura zwabiła do Lubomierza całkiem sporą grupę – nie bójmy się tego powiedzieć - prawdziwych sportowców.

Łącznie w imprezie wzięło udział 51 narciarzo-windsurferów i tylko trzy uczestniczki zrezygnowały ze startu w zawodach narciarskich. Być może dziewczyny były nazbyt zdekoncentrowane myśleniem o nadchodzącym Dniu Kobiet;) albo…oddawały się marzeniom o obiecanych za 10 lat przez Jarosława Kaczyńskiego wczasach w Egipcie;)

W każdym bądź razie dla większości był to dzień zamykający ten sezon zimowy. Po takiej dawce zimowego sportu śmiało można zacząć myśleć o windsurfingu!

 

 

Ogółem zawodnicy podzieleni byli na trzy grupy: dzieci ( 10 osób), kobiety (14 osób) i mężczyźni (25 osób).

Ogółem zawodnicy podzieleni byli na trzy grupy: dzieci ( 10 osób), kobiety (14 osób) i mężczyźni (25 osób).

W przyszłym roku dodatkowo przewidujemy konkurs na najbardziej offowy ubiór narciarski;) Automatyczny pomiar czasu nadzorowali instruktorzy ze szkoły narciarskiej Lubomierz Ski, a nadzór nad instruktorami sprawowała Ewelina.
Automatyczny drążek podkręcał adrenalinę na starcie. Zbyszek zaatakował tyczki i całą trasę przejechał w czasie 29,10 ss ...start z języczkiem Każdy zawodnik wie, że obcisły ubiór potrafi skrócić czas przejazdu nawet o kilkanaście setnych sekundy.
Zdjęcie niżej: Witek (numer 25) pokonał trasę z prędkością 35.87. Piotrka (numer 28) czas wynosił 30,43 ss. Nasza scenografia wjechała na start wyciągiem razem z Renią i Maćkiem. Maciek Jaszczewski - dyrektor ds oprawy scenograficznej i... ... kierownik ds przydzielania koszulek startowych. Zdjęcia z Chorwacji puszczane podczas imprezy działały rozgrzewająco, prawie jak grzane wino. ...każdy mógł się odnaleźć na pokazie slajdów z poprzedniego sezonu. Każdy zawodnik miał swój numer.
Najgorszy numer jaki można wykręcić na zawodach, to się odwodnić! Koszulkę z numerem 20 wylosowała narciarka i surferka Natalka Pietras. Zawodnicy musieli przejechać trasę dwa razy. Wyniki liczone były według lepszego czasu.  Policzyliśmy to! Średni czas przejazdu wynosił 33,10 setnych sekundy. Koszulkę z numerem startowym 33 miała na sobie Joasia Małek. Stacja narciarska w Lubomierzu posiada podwójny orczyk, a stok jest dość stromy. Na tej doskonale przygotowanej (i regularnie naśnieżanej armatkami) trasie drugi rok z rzędu ścigali się nasi kursanci. Rysiu z Rybnika (poniżej z numerem 40): kolarz, narciarz i windsurfer, a także żywy dowód na to, że podczas wysiłku fizycznego organizm produkuje endorfiny zwane hormonami szczęścia. Małgosia i Agata (mama i córka) miały dodatkowy powód do radości: Agata zdobyła pierwsze miejsce w grupie kobiet: złoty medal lekcję z Mirkiem Małkiem i 5. godzinny karnet na wypożyczenie sprzętu windsurfingowego w Chorwacji. Pogoda nam wyjątkowo dopisała. Pies Łatek musiał odwalić kawał roboty żeby móc pokibicować swoim właścicielom: Gosi, Wojtkowi, Krzysiowi i Kubie Niedzielom. Na zdjęciu poniżej: Gosia Niedziela z Łatkiem Kasia już niedługo swój cool-kombinezon zamieni na windsurfingową piankę. Na samą myśl robi się gorąco! Rozdanie dyplomów i nagród, ogłoszenie wyników: I wszystko byłoby ok gdyby nie błąd komisji podczas podliczenia wyników. Poszkodowaną została Zosia Marzec (grupa dziecięca, zdjęcie poniżej), której trzy osobowa komisja wzięła pod uwagę gorszy wynik. W ten sposób Zosia zamiast na drugim wylądowała na czwartym miejscu. Ta sytuacja położyła się cieniem na naszych zawodach, za co ogromnie poszkodowaną Zosię przepraszamy i już - w ramach zadośćuczynienia - szykujemy program, który zostanie zrealizowany podczas specjalnej lekcji indywidualnej z szefem szkółki. ...a mówi się, że co dwie głowy to nie jedna! Grupa dziecieci w komplecie. I miejsce Hania Potyka, II miejsce Kuba Miller i Zosia Marzec, III miejsce Julia Korus. W grupie dziecięcej zwyciężyła Hania Potyka, która całą trasę przejechała z zawrotną prędokością 31.78 ss. W nagrodę otrzymała kurs windsurfingu w Chorwacji. W grupie mężczyzn na najwyższym podium stanął brat Hani, Paweł który cała trasę przejechał równo w 26 sekund. Drugi na podium stanął Benek Andrzejewski (26.70 ss), a trzeci Bartek Krajewski (26.96 ss). W grupie kobiet zwyciężyła Agata Pawłowska (27.05ss). druga była Gosia Krajewska (29,47), a trzecia Kasia Michalik (30.45ss). Kacper Krajewski kibicował rodzicom i podczas ogłoszenia wyników kilkakrotnie przymierzał się do stania na podium... w odległej przyszłości. Dwa medale to za mało! Puchar rodzinny i nagrodę - lekcję indywidualną z Mirkiem Małkiem oraz cztero godzinny rejs łodzią żaglową Lobelia (nowość w ofercie na sezon 2010) otrzymała rodzina Państwa Potyka (zdjęcie poniżej). Jak myślicie, kto zapracował na ten sukces??? ;)

Wieczorną imprezę uświetnił występ wokalno-taneczny Joasi R. (nazwisko znane redakcji) z Krakowa. w butach narciarskich Joasia poderwała tłumy;) Na szczęście ofiar w ludziach nie było;) Bogdan - lew parkietu. Ten zawodnik na pewno jest kondycyjnie przygotowany do sezonu. Muzyka i tańce, a w tle zdjęcia z szaleństwa na desce...myślami już jesteśmy w słonecznej Chorwacji. Kochani, bardzo dziękujemy wszystkim za udział w imprezie. Mamy nadzieję, że jesteście doskonale przygotowani do nadchodzącego sezonu windsurfingowego, który z radością niebawem przywitamy.
Newsy    |    O nas    |    Polska    |    Galeria    |    Sklep    |    Mapy    |    Kontakt    |    PÓŁKOLONIE
Pol 33 © 2011. Wszystkie prawa zastrzeżone
Akceptuję
Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.